Straciłaś najbliższe osoby? Musiałaś zostawić wszystkich i wszystko? Zacząć żyć w obcym kraju? Nie masz przy sobie bliskich, którym mogłabyś się zwierzyć, prosić o wsparcie? Twoja mama, siostry, przyjaciółki odeszły - może na zawsze? Potrzebujesz rady, wsparcia?
Daj sobie pomóc. Napisz od nas: redakcja@sestry.eu, a my zadbamy, aby psycholożka lub terapeutka służyły dobrą radą. To może być pierwszy krok, aby skorzystać z pomocy, która ulży w życiu na obczyźnie i pomoże zacząć rozwiązywać problemy.
„A pani jest Ukrainką?”. – Jestem, a to w czymś przeszkadza?
Kiedy znalazłam się w Polsce najważniejsze było dla mnie znalezienie pracy. Chciałam mieć swoje pieniądze, ale przede wszystkim zająć czymś głowę, żeby nie myśleć o zbombardowanym domu, zabitych sąsiadach, zaczynaniu wszystkiego od nowa.
W Ukrainie byłam laborantką, a Polsce ze względu na kiepską znajmość języka praca w tym zawodzie nie była możliwa. Na szczęście w moim domu wszystkie kobiety od babci po ciocie zawsze szyły. Dla mnie usiąść przy maszynie i przerobić sobie sukienkę czy uszyć spódnicę to nie był problem. Wszystko przychodziło naturalnie. Od razu pomyślałam, że poszukam pracy jako krawcowa. Udało się.
Kiedy szef zobaczył, jak sprawnie obsługuję maszynę, jak prosto prowadzę ścieg od razu zostałam zatrudniona. Nie przeszkadza mi, że stawki są niewysokie. Zarabiam tyle, co polskie krawcowe. Nie mamdużych potrzeb, jeszcze odłożyć mi się udaje.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie koleżanki z pracy. Pierwsze uwagi pojawiły się, kiedy brygadzistka zaczęła mnie chwalić. Okazało się, że psuję im normę. Szyję więcej sztuk niż one. Ale nie wychodzę napapierosa, nie przedłużam przerwy, nie podchodzę do koleżanek, żeby pogadać, nie zerkam na telefon.Dalej robiłam swoje aż jedna z dziewczyn pokazała mi przetłumaczone w telefonie: Nie jesteś u siebie, więc stosuj się do naszych zasad.
Na początku pomyślałam, że odpuszczę, ale nie potrafię się obijać. Od zawsze przykładałam się do pracy. To, że się do mnie nie odzywają, choć na początku były mnie ciekawe, też mi nie przeszkadza. Mój polskijest fatalny, a one nie mówią po ukraińsku, więc żadna różnica. Boję się jednak, żeby od słów nie przeszły do czynów. Na razie nie było innych złośliwości, choć raz ktoś zapchał mi jakimś glutem zamek do szafkiw pracy i trzeba go było wymienić. Nie sądzę, że to przypadek, ale poza tym jest spokój. A może powinnam się dostosować do grupy i mieć święty spokój?
Edyta Kwiatkowska, psycholożka i terapeutka w Avigon.pl
Bardzo mi przykro, że doświadczyła Pani tyle niesamowicie trudnych sytuacji w Ukrainie. Ponadto opuszczając ojczyznę nie zaznała też, Pani spokoju w nowym miejscu przez to ,co dzieje się w miejscu pracy.
Prawo chroni przed mobbingiem
To o czym Pani pisze jest mobbingiem, czyli prześladowaniem, nękaniem i zastraszaniem w miejscu pracy- jest o tym mowa w polskim Kodeksie Pracy, chroni Panią prawo i takie traktowanie o którym Pani pisze nie powinno mieć miejsca. Pracodawca ma obowiązek przeciwdziałania mobbingowi, więc powinien się o tym dowiedzieć jak najszybciej.
Czy warto dostosować się do norm narzucanych przez współpracownice?
Pisze Pani, że boi się, że współpracownice mogą przejść od słów do czynów. Jest to niepokojący, mocny komunikat. Proszę się zastanowić, czy podjęła Pani jakieś działania, które mogłyby Pani pomóc? Jeśli takto jakie? A jeśli nie, to co może być pierwszym realnym krokiem do polepszenia Pani warunków pracy?Czy myśli Pani, że lepiej jest się dostosować do norm nakładanych przez współpracownice czy normy, które Pani wyrabia? Jak to wpłynie na Panią? Co by było konieczne, żeby nastała zmiana? Jak będzie wyglądało Pani życie, gdy problem o którym Pani pisze zniknie?
Czuje Pani, że przeszkodą w pracy w zawodzie jest nieznajomość języka polskiego. Czy ma Pani gdzieś w otoczeniu osoby, które mówią w języku polskim i mogłaby Pani poćwiczyć tę umiejętność? Może jakieś kursy językowe online czy nawet darmowe nagrania w sieci? Może gdzieś w okolicy są stacjonarne zajęcia językowe?
Warto pomyśleć o poprawie sytuacji zawodowej
Proszę pomyśleć co ma Pani wokół siebie, co byłoby pomocne dla Pani. Jest wiele możliwości, w motywacji w podjęciu działania do nauki: może być efekt końcowy czyli nauka języka polskiego na wystarczającym poziomie aby móc dostać pracę w wyuczonym zawodzie, lepsza komunikacja czy też niezależność w nowym kraju, w którym Pani mieszka.
Jest Pani osobą pracowitą, pełną różnego doświadczenia i zasobów. Pracowała Pani w laboratorium, posiada również umiejętności krawieckie, które nabyła w warunkach domowych. Umie Pani naprawdę bardzo dużo i ma wiele do zaoferowania w wielu dziedzinach. Warto o tym pamiętać i wykorzystać przy myśleniu o dalszej przyszłości zawodowej, jak i prywatnej.
Link do strony Avigon.pl: https://avigon.pl/
Wesprzyj Sestry
Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!